Relikwie świętych to przede wszystkim ciało, lub znaczna jego część, tych którzy dzięki świętemu życiu są już w Ojczyźnie Niebieskiej, a na ziemi byli wspaniałymi członkami Kościoła i żywą świątynią Ducha Świętego. Zgodnie z tradycją, Kościół oddaje cześć świętym oraz otacza szacunkiem ich relikwie, ponieważ ich życie podaje wierny przykład do naśladowania. Cześć można oddać tylko tym osobom, które Kościół ogłosił świętymi lub błogosławionymi.
Kult świętych w pierwszych wiekach chrześcijaństwa był ograniczony tylko do kultu świętych męczenników. Kult był ograniczony tylko do miejsc pogrzebania ciała męczennika. Szczególną rolę odgrywały miejsca pochówku Apostołów. Po zakończeniu prześladowań rozszerzono kult na świętych, którzy nie byli męczennikami. Cześć oddawana człowiekowi nie umniejsza nic czci Jezusowi, który jest jedynym pośrednikiem miedzy Bogiem a człowiekiem. Nie jest to także brak zaufania Bogu ale wyraz jedności Kościoła pielgrzymującego na ziemi z Kościołem triumfującym w niebie. Kult świętych odnosi się do Boga, który dzięki swojej łase uzdalnia człowieka do męczeństwa, wyznawania wiary, heroicznych cnót lub bezinteresownego oddania się drugiemu człowiekowi.
Myśl o sprowadzeniu relikwii św. Stanisława Kostki dla kościoła w Rostkowie powstała po pielgrzymce Związku Stowarzyszeń Młodzieży Polskiej, która odbyła się 20 lipca 1919roku. W artykule zamieszczonym w Miesięczniku Pasterskim Płockim, zarząd stowarzyszenia napisał między innymi, że ,, kościółek św. Stanisława Kostki nie ma jeszcze ani źdźbła relikwii św. Stanisława(…) Na sprowadzenie relikwiarza młodzież chętnie pośpieszy z ofiarami”. Do realizacji pomysły sprowadzenia relikwii przystąpiono na zjeździe młodzieży męskiej i żeńskiej w Ciechanowie, połączonym z pielgrzymką do Rostkowa, aby tam uczcić świętego patrona. Podczas tego spotkania napisano podanie do biskupa płockiego, aby ,,w swojej ojcowskiej troskliwości o dobro diecezji i wszystkiej polskiej młodzieży, raczył zająć się sprowadzeniem do Rostkowa znaczniejszej relikwii naszego świętego Patrona Stanisława Kostki”. Podanie podpisano na dworze w Rostkowie 29 czerwca 1921r. W liście do Biskupa Płockiego abpa Antoniego Juliana Nowowiejsckiego z dnia 3 kwietnia 1923 roku, sekretarz generalny Płockiego Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej, ks. Józef Strojanowski, informuje o rosnącym kulcie św. Stanisława a także przypomniał pilną potrzebę sprowadzenia relikwii do Rostkowa. Ks. Strojanowski poprosił biskupa, aby przy okazji jego wizyty w Rzymie, przekazał Stolicy Świętej w imieniu młodzieży polskiej prośby o relikwię św. Stanisława Kostki, patrona dzieci i młodzieży. Abp Antoni Julian Nowowiejski otrzymał relikwię św. patrona 30 kwietnia 1923r. w Rzymie. Wraz z relikwiami biskup otrzymał dokument potwierdzający tożsamość relikwii. Dokument ten jednak zaginął.
Po sprowadzeniu relikwii z Rzymu stowarzyszenie przystąpiło do realizacji zakupu relikwiarza w którym by mogły być umieszczone relikwie św. Stanisława Kostki. Srebrny, pozłacany relikwiarz w kształcie monstrancji o wysokości 38 cm zamówił ks. Józef Strojanowski 28 maja 1925 r. w pracowni wyrobów srebrnych A. Nagalskiego w Warszawie. Przewidziano także pozłocenie relikwiarza, wykonanie dębowego futerału który zaginął oraz wykonanie napisów z fundatorami. Na dolnej części relikwiarza wyryto napis: ur. 1550r. +1568r.
Na Relikwiarz ku czci św. Stanisława Kostki złożyły swoje ofiary następujące Związki Stowarzyszeń Młodzieży Polskiej: Kielecki, Krakowski, Lubelski, Lwowski, Łomżyński, Płocki, Poznański Żeński, Radomski, Śląski, Tarnowski i Warszawski.
Nadto prócz osób prywatnych i organizacje: Sodalicja Mariańska Szkół Średnich – Radom, Szkoła Średnia im. Św. Stanisława Kostki, Maków n/Orzycem, Siostry Wizytki – Jasło, Seminarium Duchowne w Płocku, Szkoły i nauczycielstwo m. Ciechanowa, Komitet Jubileuszowy ku czci św. Stanisława Kostki w Ciechanowie.
1726r. – 1926r. dla Kościoła w Rostkowie Dn. 28 i 29 VIII.1926r.
Po ufundowaniu relikwiarza zaczęto planować uroczystości 200-lecia kanonizacji św. Stanisława Kostki w Rostkowie podczas których miały zostać przekazane relikwie kościołowi w Rostkowie. Za całość przygotowania obchodów był odpowiedzialny komitet główny uroczystości w Warszawie a za przygotowanie obchodów w Rostkowie odpowiedzialny był komitet zawiązany 28 grudnia 1925 roku w Przasnyszu. Pierwotnie chciano uroczystość zorganizować w dniach 13-15 sierpnia 1926 roku. Według planu 13 sierpnia miało nastąpić przywiezienie relikwii do Przasnysza, 14 sierpnia uroczystości i nabożeństwa w Przasnyszu i 15 sierpnia uroczyste złożenie relikwii w kościele w Rostkowie. Ostatecznie uroczystości odbyły się w dniach 28 – 29 sierpnia. Podczas zebrań ustalono szczegóły odnośnie obchodów a także zakwaterowania i wyżywienia gości.
Warszawski Komitet zdecydował że relikwie zostaną statkiem przewiezione z Płocka do Warszawy 27 sierpnia, gdzie odbędą się uroczystości w stolicy. Następnego dnia relikwie zostaną samochodem przewiezione do Przasnysza.
Przewiezienie relikwii do Rostkowa rozpoczęły się w Płocku 26 sierpnia. Relikwie św. Stanisława Kostko zostały przeniesione do Bazyliki Katedralnej o godzinie 16 z mieszkania ks. Józefa Strojanowskiego, w towarzystwie ks. Fronczaka. Ustawiono je na ołtarzu, który był ozdobiony kwiatami. W godzinach od 16.00 do 18.00, liczni wierni modlili się przed relikwiami. Następnie o godzinie 18.00 w katedrze rozpoczęło się nabożeństwo w czasie którego wygłosił kazanie ks. Strojanowski. Po zakończeniu nabożeństwa uformowała się procesja ,, w której wziął udział cały Płock wierzący bez różnicy stany, płci i wieku”. Procesja miała bardzo uroczysty charakter. Poza licznymi wiernymi procesji z relikwiami towarzyszyły dwie orkiestry i bicie dzwonów płockich kościołów. Relikwie Z katedry wynieśli kanonicy kapituły katedralnej, następnie niosły siostry zakonne, przedstawiciele miasta i młodzież. Młodzi przenieśli relikwie swojego świętego patrona na statek ,,Bajka” który należał do najładniejszych i luksusowych statków. Na pokładzie przygotowano kaplicę w której złożono relikwie.
Statek odbił od brzegu w Płocku o godzinie 4.00 rano, żegnany przez licznie zebranych wiernych i wypłynął w rejs w stronę Warszawy. Po drodze statek mijał różne miejscowości. W Czerwińsku i Zakroczymiu statek zatrzymywał się aby wierni, którzy się zgromadzili mogli uczcić świętego Stanisława Kostkę.
Pierwszą miejscowością w której zatrzymał się statek ,,Bajka” był Czerwińsk. Na wybrzeżu licznie zgromadzili się wierni wraz z księżmi salezjanami. Pomimo deszczu wierni wyczekiwali statku z relikwiami św. Stanisława Kostki. Przygotowano także ołtarz ozdobiony kwiatami na którym miały spocząć relikwie. Kiedy statek wiozący relikwie przybliżył się, przestał padać deszcz. Wskutek zbyt płytkiego miejsca wokół prowizorycznej przystani, statek nie mógł przybić do brzegu. Z pokładu do zgromadzonych wiernych przemówił ks. prałat Józef Strojnowski. Nie mogąc się dostać na brzeg, udzielił z pokładu błogosławieństwa relikwiarzykiem, przeznaczonym do Rostkowa. Wszyscy zgromadzeni przyjęli błogosławieństwo na kolanach aby wyrazić swoją wiarę i przywiązanie do św. Stanisława Kostki. Następnie chór parafialny i klerycy zgromadzenia salezjańskiego wykonali dwa okolicznościowe śpiewy na cześć św. Stanisława, ułożone prze Ks. dr A. Hlonda, prowincjała Salezjańskiego. Następnie pożegnano relikwie które popłynęły w dalszy rejs.
Drugą miejscowością w której zatrzymał się statek jest Zakroczym, gdzie ojciec św. Stanisława Kostki był kasztelanem. W Zakroczymiu 26 sierpnia 1926 roku zostały złożone relikwie św. Stanisława, które otrzymała pani Agnieszka Helwich od papieża Leona XIII dla kościoła w Rostkowie. Relikwie zostały umieszczone w srebrnym relikwiarzu ufundowanym przez parafię w Zakroczymiu. Relikwie te przechowywał a następnie przekazał arcybiskupowi Antoniemu Julianowi Nowowiejskiemu 4 października 1922 roku ks. J. Michnikowski.
Do stolicy statek dopłynął wieczorem 27 sierpnia 1926roku. Zacumował w Warszawskim Towarzystwie Wioślarskim. Po relikwie wszedł na statek Aleksander kardynał Kakowski i wyprowadził relikwie na ozdobnej lektyce. W procesji ulicami Warszawy do kościoła oo. Jezuitów wzięli udział biskupi Tymieniecki, Gall, Przeździecki, Łosiński, Ryx, Okoniecki a także przedstawiciel rządu minister Romocki. Za relikwiarzem szło około 100 tysięcy wiernych. Procesja dotarła do kościoła około 21.30, gdzie złożono relikwie na bogato zdobionym ołtarzu. Do późnych godzin nocnych wierni mogli modlić się przed relikwiami patrona dzieci i młodzieży. Następnego dnia rano, relikwie bez większych ceremonii zostały przewiezione samochodem przez Serock, Pułtusk i Maków Mazowiecki do Przasnysza.
Do Serocka relikwie dotarły około godziny 8 rano 28 sierpnia, wtedy też w kościele zebrali się niemal wszyscy parafianie Seroccy. Po Mszy Świętej udali się w uroczystej procesji do bramy zbudowanej przez straż pożarną aby tam powitać relikwie. Na czele procesji szedł poczet sztandarowy straży pożarnej. Następnie szli uczniowie z nauczycielami, bractwa, burmistrz i radni miasta. Na końcu szedł ks. Kuligowski, proboszcz Serocka, w kapie, w towarzystwie kl. Warszawskiego i organisty. Przed celebransem czterech chłopców niosło nosze ozdobione kwiatami przygotowane dla relikwii. Obok chłopców szły dwie dziewczynki z bukietami kwiatów w ręku. Strażacy otaczali cały pochód utrzymując ład i porządek Kiedy samochód z relikwiami przyjechał na miejsce, umieszczono relikwie na noszach. Okolicznościowe kazanie wygłosił ks. Kuligowski. Po przemówieniu ks. proboszcza relikwie powitał burmistrz miasta pan Jasiobędzki. Później przemówił ks. prałat Deville, towarzyszący relikwiom w drodze do Przasnysza. ,,w gorących słowach zaklinał zebranych, by strzegli siebie i dzieci od zarazy idącej ze wschodu t. j. od zepsucia moralnego; zalecał miłość wspólną ,,zgodę, karność i posłuszeństwo w sprawach religijnych dla swego proboszcza”. Po tych przemówieniach procesja udała się poza miasto do figury św. Stanisława, gdzie po drodze dołączyła się delegacja młodzieży z Łowicza ze sztandarem. Przy figurze ks. Kuligowski udzielił uroczystego błogosławieństwa. Relikwie umieszczono w samochodzie a wierni rozeszli się do domów.
Kolejnym miastem w którym zatrzymały się przez chwilę relikwie był Pułtusk. Przy pięknie urządzonej bramie, na czele z duchowieństwem, stanęli przedstawiciele władzy, różnych instytucji i tysiące wiernych. Kiedy relikwie zostały przywiezione do miasta, złożone je na specjalnie przygotowanym ołtarzu. Okolicznościowe przemówienie wypowiedział Ks. prefekt Bruzdewicz. Następnie w uroczystej procesji przeniesiono relikwie do kolegiaty, gdzie zostało odprawione okolicznościowe nabożeństwa. Po jego zakończeniu tłumy wiernych z duchowieństwem na czele odprowadziły relikwie św. Stanisława Kostki poza miasto, gdzie samochód z relikwiami ruszył w kierunku Makowa.
W Makowie na relikwie oczekiwało około 5 tysięcy osób. Około godziny 14.00 z kościoła parafialnego ruszyła uroczysta procesja pod przewodnictwem ks. prałata Michnikowskiego aby powitać relikwie. Przez ulewny deszcz procesja była zmuszona cofnąć się do kościoła. Samochód wiozący relikwie zajechał bezpośrednio pod kościół parafialny. W kościele do zgromadzonych przemówił wikariusz ks. Flaczyński. Po zakończonym przemówieniu ks. prałat Michnikowski udzielił zgromadzonym błogosławieństwa. Tymczasem przestał padać deszcz, dając możliwość uroczystego odprowadzenia relikwii do szosy, prowadzącej do Rostkowa. Nosze wzięła na ramiona młodzież Makowska w otoczeniu członków Żeńskiego Stowarzyszenia Młodzieży. Na rynku pochód się zatrzymał. Do zgromadzonych przemówił ks. prałat Deville a ks. Strojnowski podał relikwie do ucałowania. Samochód ruszył w dalszą drogę do Przasnysza.
Na przyjazd relikwii w Przasnyszu oczekiwały liczne delegacje z całej diecezji i z poza niej. Delegacjom towarzyszył licznie zebrany tłum ludzi, który przybył oddać cześć świętemu patronowi. O godzinie 16.00 nadjechał samochód z relikwiami. Przy specjalnie przygotowanej bramie oczekiwał abp Antoni Julian Nowowiejski ubrany w szaty pontyfikalne wraz z duchownymi ubranymi w szaty chórowe. Po tym jak samochód zatrzymał się wysiadł ks. prałat Deville i ks. prałat Strojanowski, którzy wynieśli relikwie z samochodu i umieszczono je na przygotowanym feretronie. Zostały poniesione ponad głowami wiernych do kościoła farnego. Procesja szła wolno ponieważ przed relikwiami i za nimi szły tysiące osób w towarzystwie orkiestry która grała a wierni śpiewali „Aniele Ziemski bez winy” Wokół relikwii niesiono chorągwie i proporce, złote krzyże i feretrony. Przed relikwiami szli kapłani ubrani w komże i Biskup kroczący pod baldachimem. Za relikwiami szedł wojewoda Sołtan, otoczony starostami, burmistrzem Przasnysza i innymi urzędnikami a za nimi ,,na kształt wielkiego pola zboża, kołyszącego się pod uściskami wiatru, niezliczone rzesze ludu. Wszyscy uroczyście, prowadzą swego Patrona, a muzyka gra hejnały, a pieśń leci pod niebo, a dzwony kościelne ślą wieści od domu do domu, od drzwi do drzwi, aż za miasto, aż hen na pola za Przasnysz, aż do Rostkowa. Idzie, idzie Stanisław, wraca do domu ojców swoich”. Podczas procesji, relikwie nieśli przedstawiciele wszystkich stanów a w końcu oddano młodzieży. Po przybyciu do fary, rozpoczęły się nieszpory, celebrowane przez arcybiskupa Nowowiejskiego. W kościele kazanie wygłosił ks. Piekut. Drugie kazanie poza kościołem głosił do zgromadzonych tłumów głosił ks. Łukaszewski. Po nieszporach relikwie zostały przeniesione na ołtarz do kaplicy Kostków, gdzie spoczywają rodzice i bracia świętego. Kościół farny pozostał na całą noc otwarty aby wszyscy mogli chociaż przez chwilę modlić się przy relikwiach Młodzieniaszka z Rostkowa. Przy relikwiach wartę honorową pełniła przez noc całą młodzież. W Kościele oo. Pasjonistów spowiadali kapłani przez noc całą.
Następnego dnia, w niedzielę, 29 sierpnia 1926 roku, o godzinie 8.00 do kościoła farnego przybył arcybiskup Antoni Julian Nowowiejski na Mszę Świętą którą odprawił ks. kanonik Piekut. Po Eucharystii ruszyli wszyscy z procesją do Rostkowa. Pochód ciągnął się na kilka kilometrów. Nosze z relikwiami nieśli w takim samym porządku jak poprzedniego dnia. Za relikwiami szedł Biskup. Za nim Wojewoda, starostowie, urzędy, kapela wojskowa i wierni. Przy klasztorze sióstr Klarysek Kapucynek arcybiskup opuścił orszak aby krótszą drogą udać się do Rostkowa.
W Rostkowie przy bramie cmentarnej ustawiono na wysokim wzniesieniu ołtarz oraz przyszykowano miejsce dla celebransa, asysty, wojewody i starostów. Niżej przeznaczono siedzenia dla duchownych i delegacji. Kiedy przyjechał Arcybiskup, teren przy kościele i plac przeznaczony dla wiernych pomimo że pochód jeszcze nie przybył, był już prawie wypełniony. Miejsce za ołtarzem zarezerwowany był dla pocztów sztandarowych. Procesja z relikwiami przybyła do Rostkowa około południa. Arcybiskup postawił relikwie na ołtarzu a goście zajęli przygotowane miejsca. Następnie rozpoczęła się uroczysta suma pod przewodnictwem arcybiskupa Antoniego Juliana Nowowiejskiego. Za śpiew podczas Mszy świętej odpowiadał o. Bartłowski, przełożony Pasjonistów. ,,Przed ewangelią muzyka grała fanfarę, na podniesienie uderzyli w trąby, mimo woli myśl leciała do Rzymu. Staje przed oczy papieska celebra i ta muzyka srebrnych trąb z kopuły św. Piotra w czasie podniesienia”. Po kazaniu pięciu kaznodziejów głosiło Słowo Boże rozstawieni w różnych miejscach tak, że sobie nie przeszkadzali ze względy na tłumy które były zebrane. Kazania te, rozpoczęły się jeszcze przed sumą. Głosili je księża: Łukaszewski, Salezjanin Koźniewski, prob. z Szreńska, ks. prof. Makowski z Płocka, Cyraski delegat z diecezji Wileńskiej, ks. Deville prefekt i wreszcie kapłan od oo. Jezuitów, najbliżej ołtarza. Po sumie zostało uroczyście odśpiewane Te Deum, a następnie arcybiskup Nowowiejski pobłogosławił obecnych relikwiami, które następnie przeniósł do kościoła w Rostkowie. Od tego dnia, relikwie św. Stanisława kostki są wystawione w kościele w ołtarzu głównym, gdzie przybywający pielgrzymi mogą oddać im cześć i prosić Boga za wstawiennictwem świętego Patrona.